
Prosaki to charakterystyczna zmiana skórna, która ma postać wielu drobnych, białych cyst rozrastających się tuż obok siebie. Często myli się je z trądzikiem, gdyż trzeba przyznać, że wyglądają podobnie. Przyjrzyjmy się bliżej prosakom i przeanalizujmy, czym są, dlaczego powstają i jak można je usunąć.
Czym są prosaki i jak wyglądają?
Charakterystyczne, niewielkie, białe zgrubienia występujące w dużych grupach to prosaki. Mianem tym określa się zmiany, które mają postać białych cyst, ale w przeciwieństwie do np. trądziku nie można ich samodzielnie wycisnąć. Obecność prosaków u wielu osób bardzo niekorzystnie wpływa na samoocenę. Czy zatem można je usunąć? Czy w tym celu jest niezbędna pomoc dermatologa?
Prosak prosakowi nierówny, czyli skąd się one biorą?
Jak dokładnie wyglądają prosaki? Otóż są to niewielkie zmiany dermatologiczne, które są żółte lub białe, a także dość twarde. Co więcej, występują one głównie w okolicach oczu. W zależności od położenia i wpływu na samopoczucie pacjenta możemy je podzielić na kilka rodzajów:
- Prosaki pierwotne — są to zmiany, które pojawiają się głównie na powiekach oraz czole. Cysty pierwotne są bolesne, ale znikają samoistnie nawet już po kilkunastu dniach.
- Prosaki wtórne — to niewielkie cysty, które są skutkiem miejscowego uszkodzenia skóry. Oznacza to, że są one podatne na występowanie zmian zapalnych, mających miejsce na skutek zakażenia.
- Prosaki wysiewowe — występują nie tylko na powiekach i w okolicach oczu, ale też w innych punktach twarzy. Najczęściej powstają one na skutek reakcji autoimmunologicznych.
Skąd się biorą prosaki na twarzy? Są to zmiany, które powstają na skutek zrogowacenia mieszków włosowych. Proces ten prowadzi do zatkania ujścia gruczołów łojowych, co skutkuje nagromadzeniem sebum tuż pod skórą. Niekiedy za ich powstawanie jest odpowiedzialna nieprawidłowa gospodarka hormonalna lub geny.
Co zrobić w przypadku wykrycia prosaków na twarzy?
Zacznijmy od tego, że obecność prosaków nie zawsze wiąże się z koniecznością przeprowadzenia zabiegu. Wręcz przeciwnie — usuwa się je wyłącznie ze względów estetycznych, gdyż one same nie stanowią zagrożenia dla naszego zdrowia, ani tym bardziej życia. Zabieg usuwania prosaków jest najczęściej wykonywany w gabinecie kosmetologicznym.
Tutaj jedna uwaga. Zanim przystąpimy do zabiegu, warto zapytać się, co na temat tych zmian sądzi dermatolog. Dzięki temu mamy pewność, że ich usunięcie nie będzie stanowić dla nas żadnego zagrożenia.
Jak wygląda usuwanie prosaków?
Profesjonalnie usuwanie prosaków odbywa się z wykorzystaniem dwóch różnych metod. Najpopularniejsza z nich polega na nakłuwaniu cyst igłą, a konkretnie — na wprowadzeniu jej ostrza pod odpowiednim kątem. Dzięki temu zablokowany gruczoł udrażnia się, a nadmiar sebum zostanie wchłonięty przez skórę. Choć usuwanie prosaków igłą wydaje się dość proste, to pod żadnym pozorem nie wolno wykonywać tego zabiegu samodzielnie i w warunkach domowych.
Drugą metodą usuwania prosaków jest tzw. koagulacja. W przeciwieństwie do nakłuwania jest ona całkowicie bezinwazyjna i bezbolesna. Co więcej, jest ona na tyle skuteczna, że w miejscu jej zastosowania nie pojawiają się nowe zmiany. Metoda koagulacyjna polega na zastosowaniu odpowiednio zmodyfikowanych fal radiowych, które po natrafieniu na tkankę wytwarzają w jej wnętrzu ciepło.
Jak usunąć prosaki w domu? Czy jest to możliwe? Tak, ale tylko wówczas, gdy zmiany nie są duże. W tym celu stosuje się specjalne kremy peelingujące i oczyszczające, których zadaniem jest usunięcie martwego naskórka oraz udrożnienie kanałów dla sebum.
Przeciwwskazania do usuwania prosaków — co warto wiedzieć?
Czy usuwanie prosaków może być niebezpieczne? Na ogół jest to zabieg (zwłaszcza, jeśli mowa o koagulacji) całkowicie neutralny dla zdrowia. Niemniej istnieją pewne przeciwwskazania, które uniemożliwiają jego przeprowadzenie. Należą do nich:
- ciąża i okres karmienia piersią,
- choroby i zaburzenia dermatologiczne (np. bielactwo),
- łuszczyca,
- hemofilia (zaburzenie krzepliwości krwi),
- padaczka.
Zabiegu nie należy przeprowadzać również u osób, które mają intensywną i świeżą opaleniznę, a także spożywały alkohol przez ostatnie 24 godziny.
Usunęliśmy prosaki — co dalej?
Usuwanie prosaków może odbywać się w sposób inwazyjny lub bezinwazyjny. Niezależnie od wybranej metody, osoba, która zostanie mu poddana, będzie musiała zatroszczyć się o skórę. W przypadku użycia techniki nakłuwania sprawa jest prosta: konieczne będzie podawanie preparatów oczyszczających i przeciwzapalnych, które uchronią nas przed ewentualnym zakażeniem. Wybierając tę metodę, warto pamiętać o zarezerwowaniu sobie czasu na wizytę kontrolną, która pozwoli ustalić, czy zabieg przyniósł oczekiwane rezultaty.
Nawilżenie i regeneracja skóry
Jeśli zdecydujemy się na koagulację (a w zasadzie termokoagulację) musimy pamiętać o regularnym nawilżeniu skóry i jej właściwej regeneracji. Najprawdopodobniej krótkotrwałym skutkiem niepożądanym zabiegu będzie opuchlizna połączona z zaczerwienieniem oraz strupkami o intensywnie czerwonym kolorze. Dlatego unikamy drapania i dotykania zmian będących skutkiem jego przeprowadzenia.
Poza tym zabieg koagulacji wiąże się z koniecznością:
- zaprzestania stosowania kosmetyków i moczenia skóry twarzy przez 24 godziny,
- unikanie wysiłku fizycznego i przepocenia skóry przez 3 dni,
- zaprzestania wizyt na basenie przez 14 dni od dnia jego przeprowadzenia.
Unikamy promieniowania UV
Warto również dodać, że po koagulacji skóra nie powinna być narażana na oddziaływanie promieniowania UV przez 30 dni. W praktyce oznacza to, że musimy zrezygnować z opalenizny przez praktycznie cały miesiąc. Dlatego, jeśli już wychodzimy na światło słoneczne, to koniecznie stosujmy kremy z wysokim filtrem wynoszącym powyżej 50.
Uwaga! Regeneracja skóry po zabiegu usuwania prosaków może trwać od kilku do maksymalnie 20 dni. Czas ten zależy m.in. od zastosowanej techniki, rodzaju zmian, a także częstości ich występowania.
Podsumowując, prosaki to zmiana dermatologiczna, która z całą pewnością nie stanowi zagrożenia dla naszego zdrowia. Niemniej dla wielu osób może być ona źródłem niskiej samooceny i trudności w samoakceptacji.